![]() |
fot. smart-studio |
Jeśli komunikacja jest podstawą związku, to związek z Podróżnikiem ma marne szanse przetrwania. Wieczory spędzone przed komputerem i serwisami loterskimi nie sprzyjają rozmowom, a ewentualne konwersacje utrudni specyficzna nowomowa. Będziesz słyszała o dealach, dumpowaniu i fajnych apkach częściej niż o tym, co działo się u niego w pracy.
Z resztą uważaj przy nim na słowa, bo każde może być wykorzystane przeciwko Tobie. Rzucisz kiedyś przypadkiem „marzy mi się Tallin”, a on zaraz doda ten kierunek do śledzonych na Sky Skannerze. Będzie szukał, kombinował, sprawdzał połączenia dopóki nie trafi czegoś w dobrej cenie. Tylko dla niego zdanie „przelećmy się gdzieś” zupełnie nie jest dwuznaczne.
Wasze życie towarzyskie również nie rokuje najlepiej. Jak umawiać się z parą, która zajmuje sobie większość wolnych weekendów? Znajomi będą lajkować Wasze meldunki na facebooku, ale w końcu przestaną zapraszać Was na imprezy. Jest nadzieja, że spędzicie z nimi czas: jeśli polecą z Wami.
Mąż Podróżnik nie będzie gwiazdą męskich dyskusji o motoryzacji. Nie interesuje się tym, jeździ pełnoletnim autem, a najlepiej rowerem i dobrze mu z tym. Za to w temacie tego w jakich krajach są najpiękniejsze dziewczyny, będzie miał dużo do powiedzenia. Oczywiście, kiedy Ty nie będziesz słyszeć.
Podobno mężczyźni nie lubią mówić o uczuciach. Niektórzy wolą umyć żonie samochód, niż powiedzieć „Kocham Cię”. Mąż podróżnik o miłości będzie Ci mówił miastami, do których Ciebie zabierze. I tak wspólnie zakochacie się w Atenach, Beauvais, czy Belgradzie. Koleżanka pochwali się biżuterią, którą dostała od swojego faceta na rocznicę ślubu, a ty co jej pokażesz – album ze zdjęciami?
Uważaj, bo jego loterskie schorzenie będzie postępować i wkrótce okaże się, że okazyjne loty to za mało. Poza tanim lataniem będzie szukał taniego spania. Zaczną się zgadywanki: „Wiesz, za ile będziemy spać w Kijowie?” Albo: „W Barcelonie śpimy za darmo!” Strach pomyśleć, co będzie dalej…
Nie wychodź za faceta, który podróżuje. Chyba, że na punkcie podróżowania, jesteś tak samo stuknięta, jak On :-).
Ja tam kocham swojego Męża Podróżnika 🙂 a i wyjazd urodzinowy, czy rocznicowy uważam za najlepszy prezent. Najważniejsze są wspólnie spedzone chwile i nagromadzone wspomnienia, bo o czym będziemy rozmawiać na starość, o tej biżuterii na urodziny? A o wyjeździe i owszem 😀
Dokładnie tak! Ale do tego tanga trzeba dwojga i my w naszych związkach coś o tym wiemy 😉
wiem coś na temat braku wolnych weekendów 😉
choć tekst oryginalny podobał mi się bardziej, to jednak w twoim również jest sporo racji 🙂
Nie chodzi o to by facet zabieral cie do wykwintnych restauracji i kupowal drogą bizuterie, lepiej kupic sobie razem magnes na lodówkę i zjeść coś w lokalnej knajpce 😉
dzięki za szczery komentarz, Marta! też oczywiście wolę taki model związku – bo my oboje "podróżniczo zakręceni" właśnie 😀
Taki mąż to marzenie 😉
Nie da się ukryć! A najlepsze marzenia to te spełnione 🙂
…albo te, które za chwilę się spełnią 😉
PS. Blog mnie wciągnął na maxa! Jest super! … wczoraj rezultatem zaczytania był zakup biletów na listopad na krótką wyprawę:))) A co!
Ale super! Dzięki, że podzieliłaś się tym ze mną – zdradź jeszcze dokąd lecisz 🙂 🙂 :).
'Tylko' Malmo – tam mnie jeszcze nie było więc jest fajnie 🙂 będzie na co czekać po czerwcowej Korei i sierpniowej Malcie 🙂
PS. A jak plany na Wietnam :-)))) ? Ja się zakochałam totalnie 🙂
Malmo jest świetne 🙂 🙂 :). W ogóle masz ekstra plany na lato! Co do Wietnamu – plan dopiero powstaje. Może masz jakieś dobre wskazówki? :]
Z tego co wiem, to małżonek Twój od męża mego otrzymał już nasz (zrealizowany) plan :-))))) …chyba, że mąż mój zapomniał go przekazać, to daj znać 😛
PS. Sprawdź wspomniany stan rzeczy i gdyby coś – chętnie podpowiem co nieco 😉 …ale koniecznie musisz zakupić na jakimś bazarku słynną wietnamską, plastikową, tandetną 'skrobaczkę' którą można w kuchni robić cuda 😀